Spis treści
Zdrada pojawia się w związkach o różnym stażu. To spory kłopot, bo jedna ze stron zastanawia się, czy warto się przyznać, czy może należy ukrywać niewierność. Warto rozważyć wszystkie za i przeciw nim podejmiemy ostateczną decyzję. W naszym artykule znajdziesz wskazówki, czyli czy przyznać się do zdrady, czy nie. Koniecznie go zatem przeczytaj!
Przyznanie się do zdrady nigdy nie jest proste
Zdrada jest to świadome zawiedzenie zaufania bliskiej osoby. Chodzi nie tylko o seksualne zachowanie partnera, ale i o te emocjonalne, na przykład o flirt. Niedochowanie wierności to odstąpienie od zasad oraz od danych sobie obietnic. Romansowanie to niebezpieczna gra, która ma swoje konsekwencje. Jeśli sami się do tego nie przyznamy może zrobić to za nas ktoś inny. Trzeba przygotować się na życie w strachu oraz niepewności, a niekiedy nawet na bolesne wyrzuty sumienia i patrzenie w oczy ukochanej osoby mimo iż ją tak bardzo skrzywdziliśmy.
Zdrada może wydarzyć się na co dzień, jak i podczas wyjazdu służbowego. Niewierność to poważna sprawa, bo może definitywnie przesądzić o zakończeniu związku. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak zareagowałby na taką sytuację. Zdrada z pewnością zaboli drugą osobę, poza tym może poważnie skomplikować nam życie. Tak zwany skok w bok przyjmuje różne formy, ponieważ nie zawsze chodzi wyłącznie o kontakt fizyczny. Przyznanie się do winy mimo wszystko jest trudne, bo nie możemy być pewni reakcji partnera i skutków jakie na nas potem czekają. Ciężko jest powiedzieć o niewierności, podobnie jak żyć z taką tajemnicą. Dylemat jest naprawdę spory!
Czy w ogóle warto przyznać się do zdrady?
Każdy po zdradzie myśli co zrobić z tą tajemnicą. W głowie mamy mnóstwo różnych, niekiedy sprzecznych emocji, które nami targają. Staramy się przedstawić sobie wszystkie za i przeciw, aby zyskać pewność, czy warto to robić, bo może lepiej to przemilczeć i zapomnieć. Czasami ciężko być uczciwym i to z wielu powodów.
Z punktu naukowego i według licznych badań wynika, że lepiej jest wyznać partnerowi prawdę niż żyć w kłamstwie. Dlaczego? Wyniki analiz pokazują, że przyznanie się zmniejsza ryzyko rozstania. Co ważne, pary biorące udział w ankietach korzystały jednak po skoku w bok z pomocy fachowców, a więc terapeutów, dzięki temu udało im się odbudować związek, a do tego pokonać kryzys. To wiąże się oczywiście z ciężką pracą oraz z chęciami obu stron.
Zatajenie zdrady wiąże się bezpośrednio z tym, że prawda w każdej chwili może się wydać i jeszcze bardziej utrudnić sytuację w relacji. Z drugiej strony partner z powodu chociażby dumy nie będzie w stanie wybaczyć niewierności bądź się z tym pogodzić i żyć razem dalej. To pokazuje, że aspektów, które wpływają bezpośrednio na wyjawienie zdrady jest wiele, dlatego nie u każdego przyznanie się jest najlepszą z opcji.
Kiedy przyznać się do zdrady, a kiedy nie?
Do zdrady dochodzi z wielu powodów, między innymi w relację wkrada się rutyna, problemy, poza tym winowajcom może być brak bliskości fizycznej, czy rozmowy. Nie zawsze w związku partnerzy dają sobie wszystko co potrzebują, dlatego też dochodzi do przysłowiowego skoku w bok.
Według psychologów przyznanie się do niewierności należy bardzo dobrze przemyśleć, bo to zmieni wszystko. Warto sobie zadać kilka ważnych pytań, między innymi „co dokładnie powiemy?”, a także „w jaki sposób to zrobimy?”. Trzeba zastanowić się również nad tym, jak dana osoba zareaguje na takie wieści, ponadto czego oczekujemy po takim wyznaniu. Bez wątpienia wyjawienie prawdy o niewierności będzie bolesnym doświadczeniem, które zaboli, a nawet zdziwi. Co kluczowe, wiele osób wykorzystuje ten moment, aby przerzucić winę na drugą stronę i w ten sposób pozbyć się ciężaru tajemnicy. To mimo wszystko problem jednego człowieka, dlatego nie może on winić nikogo innego za swoje działania. Osobisty kłopot ma oczywiście jakieś podłoże i trzeba od tego zacząć, terapia dla par może okazać się pomocna, choć nie każdy będzie chciał z niej skorzystać.
Przyznanie się do niewierności skomplikuje życie obojgu partnerom. Winowajca musi wziąć na siebie pełną odpowiedzialność, bo to on dopuścił się zdrady i zawiódł zaufanie. Nie ma mowy o żadnej dominacji, wywieraniu presji, a także o żądaniu wybaczenia. To musi być dojrzałe wyznanie, które jest dokładnie przemyślane!
Czy przyznać się do zdrady w sprawie sądowej?
Sprawy sądowe rozwodowe niekiedy są bardzo skomplikowane i trudne. Uzyskanie dokumentów świadczących o rozpadzie pożycia bywa, że trwa nawet miesiącami. Para przed sądem wyciąga wszystkie „brudy” związku, gdy brak między nimi porozumienia. Jeśli doszło do niewierności druga strona musi na to przedstawić rzetelne dowody potwierdzające zaistniałą sytuację. Bardzo często powołuje się tu świadków, czy pokazuje, na przykład korespondencje z kochanką lub z kochankiem. Małżonek oczywiście może sam się do tego przyznać przed sądem ułatwiając poprzez to przebieg sprawy. Nie każdy jednak chce to robić, na przykład myśląc, że nie da się tego udowodnić.
Czy przyznać się do zdrady w sprawie sądowej? W momencie, gdy partner o tym wie w zasadzie nie mamy wyjścia jeśli zależy nam na szybkim rozstaniu i zakończeniu procesu oraz na niekrzywdzeniu małżonka. W sytuacji nieświadomości lepiej zachować to w tajemnicy i nie komplikować jeszcze bardziej rozejścia się. Rozpad jest przesądzony, a mówienie o skoku w bok nic już nie zmieni, a może wręcz przeciwnie, pogorszyć relacje oraz panującą pomiędzy rozwodnikami atmosferę.
Przyznanie się do zdrady a związek – czy paradoksalnie może go uratować?
Zdrada zarówno ta jednorazowa, jak i długotrwała wpływa negatywnie na relację. Człowiek traci automatycznie zaufanie, staje się podejrzliwy, nie potrafi zapomnieć o niewierności mimo iż naprawdę stara się ten fakt wymazać ze swojej pamięci i to za wszelką cenę. Trzeba pamiętać, że każdy zupełnie inaczej znosi świadomość, że partner był z kimś innym. Poczucie oszukania, ból, żal oraz gorycz mogą pozostać w ludziach przez długi czas. Radzenie sobie z tak silnymi, negatywnymi emocjami nie kończy się niestety dla wszystkich par szczęśliwie.
Wyznanie zdrady to ryzykowna gra, ponieważ trudno jest przewidzieć reakcję drugiej strony. Nie możemy mieć pewności, jak na to zareaguje, a tym bardziej czy to nie wpłynie bezpośrednio na rozpad związku. To kwestia indywidualna, więc losy mogą być przeróżne. Oczywiście wiele zakochanych jest w stanie po skoku w bok być razem i żyć mimo tego szczęśliwie. Wybaczenie i zaakceptowanie niewierności to bolesny proces, ale miłość oraz wsparcie partnera, a przede wszystkim odbudowa zaufania może wiele zmienić. Nie wszyscy radzą sobie sami, bo w takich momentach sięgają po pomoc fachowca, na przykład psychologa lub terapeuty. Specjalista pozwala przepracować pewne kwestie i to nawet obojgu. To wymaga sporo czasu, pracy oraz poświęceń, a nie zawsze mamy 100% pewność, że skok w bok nie będzie odbijał się negatywnie na związku w dalszych latach. Przyznanie się dla wielu okazuje się niezbędnym gestem szczerości, aby wybaczyć niewierność, innych za bardzo rani, aby w tym trwać.
Dziennikarka, blogerka – pozytywnie zakręcona na punkcie mody i urody. Uwielbiam pisać i dzielić się wiedzą z innymi.