partnerka feedersa

Feeders – kim są i jak wyglądają ich związki?

Osoba feeders wzbudza wiele kontrowersji. To bardzo popularny schemat w Stanach Zjednoczonych, gdzie o feederyzmie mówi się głośno. Kim oni są? Jak wyglądają ich związki? W naszym artykule omawiamy dokładnie ten termin, który dla wielu wciąż brzmi tajemniczo!

Kim są feedersi?

Feedersi to słowo wywodzi się od feed, czyli karmić. Pada tu równie często taki skrót, jak FAT (Fat Admirer), czyli „wielbiciele tłuszczu”. „Dokarmiacze”, „fani krągłości”, „wypasacze” – mówi się o nich naprawdę różnie. Kim są? To mężczyźni, których podniecają otyłe kobiety, a zatem najczęściej mają oni zaburzone preferencje seksualne. Ich ideałem dziewczyny są te ważące ponad 200 kg, a nawet i więcej.

W tym wypadku im większa nadwaga tym lepiej. Fałdki tłuszczu, duży brzuch, masywne uda, „skórka pomarańczowa” – to wszystko działa na facetów pobudzająco. Wobec tego partnerzy starają się dokarmiać swoje ukochane, aby tyły, a poprzez to były bliżej ich wyobrażenia piękna. Co ciekawe przygotowywanie jedzenie i obserwowanie jak go spożywają też sprawia, że podniecenie wzrasta.

Kobiety, które są „tuczone” nazywa się feedes bądź „gainers” – rosnącymi, a tak zwanych „dokarmiaczy” określa się feedersami. Feederyzm to fetysz, w którym jedna osoba czerpie przyjemność z dokarmiania, a druga ze spożywania pokarmów. Panowie niekoniecznie sami mają potężną sylwetkę, bywa że wręcz przeciwnie, ponieważ są bardzo smukli. Nie ma tu reguły.

Kim są partnerki feedersów i jak wyglądają ich związki?

Feeders tuczy partnerkę, ponieważ to fetyszystka, który chce zaspokoić swoje pragnienia mimo poważnych konsekwencji takich działań. Ich głównym celem jest sprawienie, że kobieta będzie otyła, wobec tego starają się na różne sposoby przyspieszyć wzrost wagi, na przykład podając płynne jedzenie, wtedy prędzej przyswaja kalorie.

Metod dokarmiania jest wiele, mimo wszystko chodzi jednak o jak najszybsze uzyskanie dodatkowych fałdek i tłuszczu. To pokazuje, że relacja w mocnym stopniu jest skupiona właśnie na pożywieniu oraz na wszystkim wokół tego. Facet czerpie ogromną satysfakcję z tego, że jest „wypasaczem”. Każdy kolejny kilogram to dla niego wielka radość.

  Jak poderwać chłopaka? 25 sprawdzonych sposobów

Z reguły feeders wybiera sobie na partnerkę dziewczynę zakompleksioną bądź „cichą myszkę”, wtedy dużo łatwiej nią manipulować, jak i od siebie uzależnić. Zdarza się też tak, że partner specjalnie szuka na forach, grupach, czy w aplikacjach randkowych dziewczyny z nadwagą tylko i wyłącznie w konkretnym celu.

Związek feedersów składa się z przysłowiowego „wielbiciela tłuszczu” i kobiety, która lubi jeść. Facet poprzez swoje działania w pewien sposób zniewala ją, dlatego też bywają samotne, wpadają w kompleksy, a nawet odczuwają odrzucenie społeczne i izolacje.

Duża masa ciała powoduje, że dziewczyna przestaje wierzyć, że ktoś inny jest w stanie ją pokochać, dlatego trwa w tej niebezpiecznej relacji. W pewien sposób stają się uzależnione od tej miłości, a także od samego jedzenia.

Ciekawostką jest fakt iż, wielu feedersów ukrywa przed partnerkami swoje nietypowe skłonności seksualne. Poprzez słodycze, słodkie wypieki, dania typu fast food, albo bardzo kaloryczne potrawy „potajemnie” starają się sprawić, że ich waga wzrośnie.

Szukają pretekstów by pożywienie stało się ważnym elementem ich życia. Na różne „ukryte” sposoby próbują spowodować, aby dziewczyna więcej jadła, gdy ona jest nieświadoma tak naprawdę celu tych działań.

Kiedy fetysz feedersów zaczyna być niebezpieczny?

Nie ma wątpliwości, że feeders może być dla partnerki niebezpieczny jeśli przestaje kontrolować swój fetysz i skupia się tylko na tym, żeby waga stale, i stale rosła. Obsesyjnie wręcz dąży do bardzo wysokiego wyniku, całkowicie się w tym zatraca zapominając na czym polega związek.

Kiedy nie przybiera to aż tak drastycznej postaci, jak „dokarmianie” kilkanaście razy dziennie, albo przez rurkę nie sprawi, że dziewczyna utyje do 200-300 kg. Robienie jej drobnych przyjemności raz na czas w formie jedzenia z pewnością nie będzie miało aż takich poważnych konsekwencji.

kobieta z duzym brzuchem

Bardzo otyłe osoby mają potem problem nie tylko ze zdrowiem, ale również z psychiką. Tacy szantażyści emocjonalni mogą poprzez to doprowadzić kobietę na skraj wyczerpania nerwowego, albo zaszkodzić jej stanowi zdrowia.

  Symbole miłości - 10 najpiękniejszych, które wiele znaczą

Ogromna masa ciała „uziemia” je w domu, a nawet w łóżku, dlatego bywają całkowicie zależne od mężczyzny. Nadmiar kilogramów powoduje, że nie mogą samodzielnie funkcjonować. W ich wypadku drobne czynności stają się absolutnie nieosiągalne bez czyjejś pomocy.

Czy feedersi są osobami zaburzonymi psychicznie?

Feedersi celowo zwiększają wagę swojej partnerki nie bacząc na jej zdrowie fizyczne oraz psychiczne. Według psychologów jest to zaburzenie psychologiczne, a także sadomasochiczne.

To zjawisko ma podtekst seksualny, ale partnerka daje na to pewnego rodzaju przyzwolenie poddając się „tuczeniu”. Emocjonalny szantaż jest tu na porządku dziennym, podobnie jak manipulowanie.

Niestety, ale feedersi wymagają leczenia, ale to nie jest łatwe. Terapii poddaje się „dokarmiacz”, poza tym jego partnerka. Czasami musi się ona zdecydować na operacje, które mają za zadanie obniżyć jej wagę, przede wszystkim mowa o zmniejszaniu żołądka.

W większości przypadków „wielbiciel tłuszczu” jednak nie chce się zmienić, tudzież nie akceptuje metamorfozy w wyglądzie kobiety, dlatego związki się rozpadają.

Feedersi w Polsce

Związki feedersów istnieją na całym świecie, choć nie ma badań, które by naświetlały ten problem. W Stanach Zjednoczonych cieszą się one największą popularnością, ale w Polsce także mamy do czynienia z tym jakże niebezpiecznym zjawiskiem, choć brak tu statystyk.

Wystarczy jednak spojrzeć na fora, czy grupy online, aby zobaczyć że dość sporo osób feeders i feedees szuka swojej drugiej połówki właśnie w ten sposób, i w tym konkretnym celu. Skróty – BBW, SSBBW, czy FA i BHM jasno określają preferencje partnerów, że są oni zainteresowani tym specyficznym układem, w którym jedzenie jest niebywale ważnym aspektem, czasem istotniejszym niż samo uczucie.