Spis treści
Choć rowery elektryczne stają się coraz bardziej popularne, ich cena wciąż wielokrotnie przewyższa koszt tradycyjnego jednośladu. Marzy się Wam kupno e-bike’a? Z pewnością ucieszy Was planowany rządowy program dopłat, który pozwoli oszczędzić nawet 5000 złotych!
Jak działa rower elektryczny?
E-rower, e-bike, rower elektryczny – jakbyśmy go nie nazywali, jego istota od tego się nie zmieni. To tradycyjny rower wzbogacony o pomocniczy napęd, który wspomaga siłę naszych mięśni podczas pedałowania. Zasilająca go bateria znajduje się przeważnie wewnątrz ramy lub na bagażniku. Silnik, w zależności od umiejscowienia, napędza przednie lub tylne koło, choć czasem może być również zamocowany centralnie w mufie suportu. Ponadto e-rowery zwykle posiadają wyświetlacz informujący o stanie naładowania baterii oraz manetkę lub komputer umożliwiające wybór trybu jazdy.
Dla kogo jest rower elektryczny?
Wbrew pozorom, nie jest to sprzęt dla leniwych, ponieważ brak autonomicznego trybu jazdy sprawia, że pedałować na e-bike’u wciąż trzeba. Elektryczne wspomaganie może natomiast odciążyć nasze stawy, wydłużając dystans i sprawiając, że jazda rowerem elektrycznym staje się mniej męcząca. Dzięki zasięgowi powyżej 50 kilometrów rower na baterie sprawdzi się doskonale podczas codziennych dojazdów do pracy, sprawiając, że na miejsce dotrzemy wypoczęci i będziemy mogli zacząć wykonywać nasze zadania bez konieczności wskakiwania pod prysznic. A jeśli mieszkamy w górzystym terenie, napęd elektryczny z pewnością pomoże nam pokonywać wzniesienia podczas codziennych podróży. E-rower jest również idealnym rozwiązaniem dla osób z ograniczeniami ruchowymi, starszych lub takich, które nie chcą lub nie mogą sobie poradzić z fizycznymi wymogami tradycyjnego jednośladu.
E-bike to również potwierdzona oszczędność, ponieważ jego zakup bezpośrednio prowadzi do zmiany przyzwyczajeń! Według badania przeprowadzonego w kanadyjskim Vancouver, osoby, które kupiły swój pierwszy rower elektryczny, zaczęły zdecydowanie rzadziej wsiadać za kierownicę. W niektórych przypadkach tygodniowy dystans spędzony za kółkiem zmalał nawet o 40%!
Dopłata do e-bike’a to oszczędność nawet 5000 zł
Zgodnie z założeniami programu „Mój rower elektryczny” Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej planuje dofinansować zakup ponad 46 tysięcy rowerów elektrycznych, wózków rowerowych i rowerów cargo. Programem mają zostać objęte wyłącznie nowe sprzęty, które spełniają szereg określonych wymogów, w tym m.in:
- posiadają pomocniczy napęd elektryczny o napięciu nieprzekraczającym 48 V i mocy maksymalnej do 250 W,
- oferują wspomaganie automatycznie aktywowane po rozpoczęciu pedałowania i aktywne do prędkości 25 km/h,
- umożliwiają jazdę bez wspomagania elektrycznego, np.: przy rozładowanej baterii,
- nie oferują możliwości jazdy wyłącznie z użyciem silnika elektrycznego,
- mogą być ładowane przy użyciu domowego gniazdka,
- posiadają minimalny zasięg wynoszący 50 km,
- zostały wyprodukowane na terenie Unii Europejskiej.
Zakładana refundacja ma pokryć do 50% ceny zakupu roweru elektrycznego, ale nie więcej niż 5000 złotych. Oznacza to, że wybierając przykładowo e-bike polskiej marki Tabou KINETIC UP 2.0 W. jesteśmy w stanie nabyć nowoczesny rower elektryczny z zasięgiem do 110 km w cenie podobnie wyposażonego roweru trekkingowego i cieszyć się oszczędnościami i wygodną jazdą na co dzień.
Kto będzie mógł skorzystać z dopłaty?
Planowana przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej refundacja opiewa na 300 milionów złotych i obejmuje osoby fizyczne, samorządy, przedsiębiorców zajmujących się przewozem i świadczących usługi kurierskie lub pocztowe oraz wypożyczalnie sprzętu. Dopłata nie dotyczy rowerów elektrycznych zakupionych w formie leasingu. Zwrot kosztów będzie możliwy dopiero po zakupie roweru elektrycznego i oznakowaniu go na Policji, co powinno zostać udokumentowane odpowiednim oświadczeniem.
Artykuł partnera.
Dziennikarka, blogerka – pozytywnie zakręcona na punkcie mody i urody. Uwielbiam pisać i dzielić się wiedzą z innymi.