Spis treści
Skóra każdej osoby wymaga unikalnego traktowania. W szczególności dotyczy to jednak sytuacji, gdy skorzystamy z intensywnych zabiegów z zakresu kosmetologii medycznej, np. chemabrazji, laseroterapii, mikrodermabrazji, tradycyjnej depilacji czy mezoterapii igłowej lub mikroigłowej. Jak w takich okolicznościach zadbać o kondycję skóry?
Na półkach drogeryjnych znajdziemy obecnie szereg kosmetyków, które obiecują natychmiastowy efekt nawilżenia skóry po bardziej inwazyjnych zabiegach w gabinecie kosmetycznym. Niemniej, tylko część z tych preparatów to prawdziwe „perełki”, gwarantujące wspomniane rezultaty. O które kosmetyki konkretnie chodzi i dlaczego tak ważne jest ich stosowanie?
Nawilżenie skóry po jesiennych zabiegach złuszczających
Skórę po specjalistycznych procedurach zabiegowych, np. różnego rodzaju kuracjach złuszczających, należy objąć szczególną opieką. W takich okolicznościach podstawowym zadaniem jest zadbanie o prawidłową wilgotność mikrośrodowiska. Dowiedziono, iż w przypadku ran, którym zapewni się wspomniane „warunki”, następuje znacznie szybsza angiogeneza (proces powstawania naczyń włosowatych). Co więcej, nasila się wtedy synteza kolagenu, a następnie reepitelializacja (namnażanie komórek naskórka). W rezultacie, odpowiednie nawilżenie skóry sprawia, że gojenie się ran przebiega bez powstawania nieestetycznych przebarwień.
Zalety stosowania wazeliny
Obecnie często można się spotkać z pytaniem: Czy wazelina jest bezpiecznym „uszczelniaczem” bariery hydrolipidowej? Odpowiedź brzmi – tak! Substancja ta posiada przede wszystkim świetne właściwości okluzyjne. Ponadto, redukuje transepidermalną utratę wody (TEWL) nawet do 98%, potrafi dyfundować do warstwy żywej naskórka, stymuluje syntezę lipidów, odpowiedzialną za powstawanie cementu międzykomórkowego, oraz usprawnia barierę ochronną skóry. Innymi słowy, wazelina pomaga w nawadnianiu, tworząc na skórze tłustą powłokę, pod którą zachodzą wszystkie procesy bioregeneracyjne.
Jak zadbać o skórę problematyczną?
Pomimo dobrych właściwości okluzyjnych i gojących, stosowanie wazeliny nie jest polecane w przypadku osób, które mają problemy z trądzikiem zaskórnikowym czy ropowiczym. Jako olej mineralny, substancja ta wykazuje działanie komedogenne, czyli po prostu zatyka ujścia gruczołów łojowych. Dlatego w przypadku pielęgnacji skóry problematycznej warto sięgnąć np. po lekki, regenerujący krem-żel do twarzy marki Bielenda Professional, który nie tylko zniesie uczucie ściągnięcia, ale też ukoi podrażnienia. W składzie tego preparatu można znaleźć m.in. aloes, D-panthenol, alantoinę, trehalozę, witaminę E oraz srebro koloidalne.
Ponadto, wskazane jest używanie produktów aptecznych, tj. Cetaphil PS Lipoaktywny, La Roche Posay Cicaplast, Uriage Hysèac, Avene Cicalfate Crèmrréparatri, A-Derma Epitheliale A.H. Duo Crème. Preparaty te zawierają bowiem cenne składniki – tlenek cynku, pantenol czy popularne wyciągi z czerwonego wina, owsa lub wąkrotki lekarskiej. Co więcej, polecane jest stosowanie wód termalnych Avene, La Roche Posay bądź Uriage.
Co jest wskazane, a co zabronione zaraz po zabiegu?
Osoby korzystające z kuracji gabinetowych powinny zdawać sobie sprawę z tego, że po przeprowadzeniu zabiegu zarówno zrywanie odchodzących płatków naskórka, jak i wykonywanie peelingów mechanicznych w domu, może spowodować nierównomierne naskórkowanie i powstawanie nowych przebarwień. Ponadto, skóra po takich terapiach jest zdecydowanie bardziej podatna na działanie promieniowania słonecznego. Z tego względu należy obowiązkowo pamiętać o filtrach UV z wysokim współczynnikiem fotoprotekcji (SPF).
Jeżeli pomimo przestrzegania wszystkich zaleceń wystąpią skutki uboczne, a skóra przez długi czas będzie się łuszczyła i pojawią się na niej strupki, należy udać się do apteki po żel silikonowy i punktowo nakładać go na twarz. Preparat ten nie tylko zapobiega powstawaniu blizn i przebarwień, ale także wspomaga regenerację naskórka i skóry właściwej. Równocześnie jednak, absolutnie zakazane jest używanie kosmetyków z wysokim stężeniem substancji aktywnych, np. witaminy C, oraz maści z retinoidami czy balsamów brązujących.
Dziennikarka, blogerka – pozytywnie zakręcona na punkcie mody i urody. Uwielbiam pisać i dzielić się wiedzą z innymi.