garderoba

Na czym polega slow fashion? Minimalizm w garderobie

Drzwi w szafie się nie domykają, a Ty i tak nie masz się w co ubrać? Zanim jednak zrobisz porządki w garderobie, to sprawdź, czym jest slow fashion, w jaki sposób łączy się z capsule wardrobe i dlaczego może to być sposób na zrewolucjonizowanie Twojego spojrzenia na modę.

Co to jest slow fashion?

Slow fashion to koncepcja oparta na minimalizmie odzieżowym. Ale, co najważniejsze, nie chodzi tu o jednorazowy zryw, polegającym na zakupie kilkunastu basicowych ubrań. To nie żaden nowy styl w modzie, tylko sposób postrzegania jej.

Idea to jedno, a realizacja to drugie. Czym jest slow fashion w praktyce? To umiejętne dokonywanie wyborów zakupowych. Sprowadza się do tego, aby kupować mniej ubrań, za to lepszej jakości. Sprawdzać metki, weryfikować, z jakich tkanin wykonano bluzkę czy spodnie. Produkt droższy, często okazuje się tańszy. Choć brzmi to jak paradoks, chodzi o to, że lepszej jakości ubrania są też bardziej wytrzymałe.

Tylko z tym związana jest niekonieczność nieulegania specyficznym trendom w modzie, które za miesiąc staną się już passe. Pomyśl tylko, jak dużą oszczędnością jest niekupowanie ubrań „na raz”.

Slow fashion mówi też o tym, aby… nie wyrzucać ubrań, zgodnie z zasadą zero waste, czyli niegenerowania śmieci. Ale, ale, jak to ma się to do tego, o czym pisaliśmy przed chwilą? Nie martw się, nie ma tu żadnej sprzeczności. Propagatorzy tego ruchu zachęcają do tego, aby ubraniami się wymieniać, oddawać innym lub przerabiać. Ze starej, bawełnianej koszulki można np. zrobić worki na warzywa i owoce. Dzięki temu przy okazji ograniczasz zużycie foliówek.

To wszystko brzmi skomplikowanie? Mamy podpowiedź – jak przeprowadzić selekcję ubrań opisuje serwis modowy www.styleo.pl, od tego warto rozpocząć swoją odzieżową rewolucję.

  Zakupy na wakacje? Wcale nie muszą być drogie!

Na czym polega capsule wardrobe?

Idea slow fashion zazębia się z koncepcją capsule wardrobe, szyli kapsułowej szafy. O co chodzi? O stworzeniu takiej garderoby, któram choć niewielkich rozmiarów, daje wiele możliwości stylizacyjnych. Jak tego dokonać? Należy wybrać ubrania, które są uniwersalne, pasują do wielu innych, bez większego zastanowienia można z nich stworzyć look na (prawie) każdą okazję.

Tu, jako ciekawostkę podpowiadamy, że znana blogerka, autorka bloga simplicite.pl, gdy rozpoczęła swoją przygodę z capsule wardrobe, miała do dyspozycji 15 ubrań na 30 dni. A w następnych latach udało jej się poprawić swoje wyniki i tak z 23 ubrań i butów stworzyła stylizacje na 90 dni.

To doskonały przykład minimalizmu w praktyce.

Minimalizm w garderobie – praktyczne wskazówki

Podoba Ci się idea rozsądnych zakupów? W takim razie kilka wskazówek.

Zacznij od zakupów… we własnej szafie. Czyli po prostu zrób porządki, podczas których pewnie okaże się, że „odkryłaś” sporo nowych ubrań. Jednocześnie przeprowadzić ich „detoks”. Wybierz to, co jest wykonane z dobrej jakości materiałów i jesteś pewna, że chętnie będziesz to nosić. Tylko nie zapędzaj się za bardzo, żeby przypadkiem pozostałe rzeczy nie trafiły na śmietnik. Zastanów się, co możesz oddać koleżankom. Zgłoś się na akcję wymiany ciuchów lub oddaj je w miejscach typu „podzielnia” (czyli w „sklepach”, w których można oddać nieużywane rzeczy i zabrać to, co jest Ci potrzebne). Staraj się też dać drugie życie starym ubraniom.

Taka odchudzona szafa wygląda już o wiele lepiej, prawda? W takim razie weź do ręki kartkę i długopis i wypisz, czego Ci brakuje. Tylko racjonalnie, bo 7 para jeansów to nie jest zakup pierwszej potrzeby. Następnie udaj się na zakupy i wybierz tylko to, co znajduje się na tej liście, zwracając uwagę na skład materiałów. Sięgaj po ubrania, które będą dobre nie tylko na jeden sezon.  I zapomnij o wyprzedażach, podczas których poddajesz się kompulsywnym zakupom.

  Personalizowana bransoletka z grawerem - oryginalny pomysł na prezent dla bliskiej Ci osoby

A jak uniknąć takiego zachowania w przyszłości? Mamy dwie sprawdzone wskazówki, przetestowane na sobie. Po pierwsze, kupuj tylko to, co daje efekt „wow”. Może to być prosta koszulka lub elegancka sukienka. Podczas przymierzania musisz być pewna, że to jest właśnie to. Zastanawiasz się, masz wątpliwości? Jak najszybciej odłóż te ubrania z powrotem na sklepowy wieszak.

I druga rada – nie kupuj od razu. Spodobały Ci się buty? Poczekaj dzień, dwa, zanim je zamówisz lub pojedziesz do sklepu. W tym czasie może okazać się, że dawno o nich zapomnisz. Dalej „siedzą” w Twojej głowie i na dodatek czujesz się w nich dobrze? Idź z nimi to kasy, bo prawdopodobnie to właśnie jest Twoja inwestycja na kilka sezonów.

Wiemy, na początku takie odroczone w czasie zakupy mogą być uciążliwe, bo przecież każdy chce mieć wszystko już, teraz, natychmiast. O to właśnie chodzi w koncepcji „slow”. Aby mieć czas na zastanowienie się. Zobaczysz, że z czasem stanie się to Twoim nawykiem